Nie zdemontowano śmietników.
Gapiów czekających na powrót prezydenta USA jakby mniej.
I ciężki. Gorący. Słoneczny. Również dla policji. Niektórzy stali na posterunkach od 9 rano. Bez zmiany, bez możliwości pójścia do toalety.
Nikt nawet starszym ludziom nie zapewnił transportu. A jest gorąco, duszno. Maja pare kilometrów spaceru...
Nawet rowerzystów kierują objazdem.
I poleciał. Tyle mozna powiedziec. Nie za duży tłumek gapiów powoli ewakuluje sie w stronę miasta.
Niektórzy ryzykują pokaleczenie sie o druty kolczaste...
Zadnych ekscesów. Raczej nastrój ciekawości.
Nie ma orkiestry :)
Na lotnisku narazie niewielu gapiów.
Wszystkie wyższe budynki w okolicy obstawili snajperzy.
Ale kierowcy juz starają sie unikać tego odcinka.
Slowackiego, choć jeszcze otwarta to jak wymarła. Wg relacji kierowców na CB radio Kartuska i Spacerowa zatłoczone.